Służbowa podróż ze stażystką.

Pewien mężczyzna uważa, że ta podróż służbowa będzie pracą, dopóki Julia nie wsiądzie do pociągu…
Zostałem nominowany do reprezentowania mojej firmy na dorocznym zgromadzeniu akcjonariuszy. Więc oto jestem uwiązany w pociągu. Nieoczekiwana część? Dołącza do nas nasza nowa stażystka Julia. Nie jestem do końca pewien, co będzie w stanie przynieść na stół, a teraz muszę raczej opiekować się dzieckiem niż się zrelaksować. Ten weekend przygotowywał się do królewskiego bólu w dupie… Wszystko, czego potrzebowałem, to strajk pociągu.
Siedzę w pociągu przy stole i patrzę na puste miejsce. „Świetnie”, myślę. Utknąłem z małą miss, która może nawet nie pojawić się przed odjazdem pociągu. Pasuje mi.”
Gdy wyciągam nogi, żeby się zrelaksować i zaczynam czytać gazetę, zbliża się drobna ruda głowa, szukając czegoś, co wygląda jak ważne dokumenty. Patrzę na nią z pustym wyrazem twarzy, kiedy upuszcza papiery. Wydałem z siebie słyszalne westchnienie, pomagając jej zebrać papiery z podłogi.
„Jestem Julia”, mówi zwiewnym głosem, odsuwając miedziane rude włosy z twarzy.
Gdy pociąg podskakuje do przodu, traci równowagę i jedna z nóg leci w moją stronę. Nie mogę nie zauważyć, że ma na sobie szelki pod krótką ołówkową spódnicą. Opiera się na moim krześle z wyciągniętym ramieniem.
„Myślę, że lepiej usiądź, zanim upadniesz”, uśmiecham się.
Odsuwam stopy od krzesła, a ona ostrożnie siada naprzeciwko mnie.
„Więc Julia… Czy czekasz na zgromadzenie akcjonariuszy?”
„Możesz nazywać mnie Juli” – mówi niemal szeptem. Przeczesuje włosy za uszy, gdy patrzy na mnie przez okulary, a ja dostrzegam najbardziej zdumiewająco jasne, niebieskie oczy.
„OK, Juli…”
„Niezupełnie” – przerywa. „Szczerze mówiąc, liczyłam na relaksujący weekend z kilkoma lampkami wina”.
To był ciekawy zwrot wydarzeń. Oto ja myślałem, że utknąłbym z nudnym, nadgorliwym stażystą, który nie chciał robić nic poza gadaniem o interesach.
„Jestem pewien, że znajdziemy czas na kilka drinków”, odpowiadam z uśmieszkiem.
Około następnej godziny podróży spędzam na rozmowie, gdy staram się być niejasno zainteresowany tym, co ma do powiedzenia. Juli rozpina kilka górnych guzików swojej cienkiej, białej bluzki i muszę przyznać, że coraz trudniej było mi nie patrzeć na jej falujący dekolt.
Nagle wydobywa z siebie bardzo głośne westchnienie, zdejmując wysokie obcasy.
„Bolą mnie stopy”, jęknęła, kładąc je na krześle obok mnie. „Lepiej je dla mnie pilnuj” – dodaje w żartobliwy sposób.
Przysuwając stopy w moim kierunku, wkłada je między moje nogi i zaczyna pocierać moje krocze.
„Ja… nie mogę tego zrobić. To nie… Mógłbym…
Juli kokietuje, bawiąc się włosami, przysuwając stopy obok mnie, kładzie je między moimi nogami i nagle zaczyna pocierać moje krocze.
Jestem zaskoczony. Całkowicie oszołomiony i trochę zagubiony. Jak zareagować? Wiem co powinienem zrobić. Powinienem być profesjonalny, poruszać nogami i przypominać jej, że jesteśmy w podróży służbowej. Diabeł we mnie nie pozwolił, aby tak się stało…
Gdy pieszczę jej nogi, jej stopa wciąż masuje mojego wciąż sztywniejącego penisa… Jak długo potrwa ta podróż? Myślę. Zaraz wybuchnę.
Jak tylko dotrzemy do stacji, oznaczamy taksówkę i wskakujemy do tyłu. Bez słowa wręczyłem taksówkarzowi postrzępioną kartkę z adresem naszego hotelu.
Chwytam tył głowy Juli i mocno dociskam jej usta do moich. „Bardzo chciałem to zrobić przez całą podróż pociągiem” – mówię pospiesznie.
Z pasją całujemy się podczas całej podróży taksówką, a kiedy dojeżdżamy do hotelu, nie mówię nawet kierowcy „dziękuję”. Wręczam mu pieniądze, przechodzimy przez ulicę do hotelu i jak najszybciej się meldujemy. Przez cały czas, gdy stoimy w recepcji, ręka Juli pociera moje wybrzuszone spodnie.
Oboje biegniemy na górę i wchodzimy do mojego pokoju. Zanim odłożyłem nasze torby, Juli zdążyła już zdjąć koszulę, a jej rude włosy spływały po jedwabistym niebieskim staniku push-up obszytym czarną koronką. Zatrzymuję się na chwilę i wpatruję się w zachwycający widok, który stoi przede mną. Jej drobna sylwetka tylko na mnie krzyczy.
Podchodzę do niej i łapię ją za ramiona, popychając ją od drzwi. Gdy namiętnie się całujemy, jedna ręka chwyta jej piersi, a druga stara się rozpiąć stanik.
Nie marnuje czasu, zanurzając rękę w moich spodniach i wyciągając mojego fiuta.
Kiedy gorączkowo rozbieramy się ze wszystkich naszych ubrań i rzucając je na podłogę jej dłoń chwyta mnie za gardło i mówi do mnie z pożądliwym jadem w głosie: „Nie bądź łagodny mnie!”
Moja dłoń przesuwa się po jej napiętym brzuchu i pomiędzy szczupłymi udami.
Rzucam ją na łóżko i natychmiast wchodzę w nią, rozdzielając jej nogi moimi. Chwytam ją za nadgarstki i przygniatam. Pochylając się, całuję jej ramiona, a następnie gryzę ją w szyję. Rozluźniam uchwyt na jej nadgarstkach, przesuwam ręce nad głowę i trzymam je jedną silną ręką. Trzymając je tam, przesuwam dłoń po jej bladej białej skórze i chwytam jedną z jej jędrnych, pulchnych piersi. Ssąc i gryząc sutek, moja ręka przesuwa się po jej stonowanym brzuchu i pomiędzy jej smukłe uda. Przesuwam palcami po jej cipce, a ona jest już mokra. Wsuwam w nią czubek palców, a ona mówi gwałtownie: „NIE!”
Pocieram jej łechtaczkę i uwalniam dłonie z jej głowy, a ona bez wahania chwyta tył mojej głowy i wsuwa język do ust. Kiedy się pochylam, pochyla się do przodu, nie chcąc, aby nasze usta się rozchyliły.
Zastanawiam się, jak szorstka chce, abym był? …
Obracam ją!. „Musisz zostać ukarana!” Mówię, gdy czuję, że naprawdę wchodzę w dominującą rolę.
Odsuwam prawą rękę i kładę ją na jej delikatnej, bladej skórze. Dźwięk mojej dłoni uderzającej w jej twardy tyłek powoduje wysoki trzask, który przeszywa powietrze.
Wielokrotnie dostaje klapsy a jej skóra przechodzi od porcelanowej bieli do szkarłatnej czerwieni.
„TAK!” ona wzdycha. „Jeszcze raz.” Wielokrotnie dostaje klapsy a jej skóra przechodzi od porcelanowej bieli do szkarłatnej czerwieni. Jednym ostatnim zamachem chwytam ją za tyłek a moja ręka ląduje na jej czerwonym policzku.
Manewruję się tak, że siedzę na jej nogach. Widzę, jak jej cipka lśni w świetle, mokra od podniecenia. Chcę tego spróbować. Ponownie przewracam ją na plecy i zanim mam okazję coś powiedzieć, jedna z jej dłoni przesuwa się do przodu i chwyta mnie za głowę…
Kiedy jej palce owijają się wokół moich włosów, mówi do mnie z siłą: „Wiem, że chcesz… skosztować mnie”. Wsuwa dłoń między nogi i znów się podnosi, wsuwając dwa palce do moich ust, abym mógł ją posmakować. Smakuje tak słodko. Chcę więcej, a ona widzi to w moich oczach.
Ona mnie popycha.
„Poliż mnie.” jęczy.
Nie tracąc ani sekundy, robię, co ona żąda, i zaczynam lizać jej łechtaczkę. Ona jest mokra i czuję, że robi się coraz trudniejsza, coraz głośniej jęczy.
Jej oddech staje się coraz cięższy i głośniejszy, gdy ciało kręci się z przyjemności. Jej zmysły są wyostrzone, a kiedy ją gryzę, wygląda to tak, jakby jej ciało się stopiło.
„Pozwól mi poczuć cię we mnie!” mówi, uśmiechając się od ucha do ucha.
Łapie mojego fiuta i powoli prowadzi go w swoją stronę. Czuję, że czubek mojego penisa wchodzi w nią i utrzymuję swoją pozycję, nie ruszając mięśnia.
Potem tak wolno, jak to tylko możliwe, zbliżam się do niej. Mój kutas łagodnieje w jej wnętrzu. Chciałbym móc uchwycić to uczucie na zawsze.
W końcu wchodzę tak głęboko, jak potrafię, aby mogła poczuć każdy cal mnie w sobie. Czuję jak jej pochwa kurczy się wokół mnie, chwytając mnie. Czuje się bosko. W tej chwili jestem prawie zagubiony w jej oczach.
Poczułem, jak narasta nacisk na czubek mojego penisa, powoli wciągając mnie.
Podnoszę ją i niosę do ściany, przyciskając do niej, gdy pieprzę ją mocno i szybko, jednocześnie trzymając ją w ramionach. Musiałem trafić w najsłodsze miejsce, gdy poczułem, jak narasta nacisk na czubek mojego penisa, powoli wciągając mnie.
Wypycha mojego kutasa, wytryskując, podczas gdy jej ciało się trzęsie.
Wsuwam z powrotem mojego kutasa z powrotem do niej i przez chwilę powoli wchodzę i wychodzę.
„Uważasz, że możesz znów tryskać?” Pytam.
„Tak! Ona dyszy.
Stawiam ją na podłodze i a ona popycha mnie na łóżko. Siedzi na mnie okrakiem i zaczyna na mnie jeździć. Czuję, jak narasta presja.
„PIERDOLIĆ!!” Krzyczy, gdy znów dochodzi, mocno.
„Twoja kolej.”
Kiedy ja wstaję, klęka przy łóżku. Pieszcząc moje jaja, gdy powoli liże i ssie mój wałek. Moja noga drga i czuje pulsowanie mojego penisa. Wybucham. Uśmiecham się i mówię między oddechami:
„Najlepsza. Biznes. Wyjazd. Zawsze”
„I to jeszcze nie koniec, duży chłopcze…” Chichocze.